Na Seminarium Odnowy Wiary trafiłam „przypadkowo „. Koleżanka poprosiła, abym pokazała, gdzie się one odbywają.

Już po pierwszym Seminarium pomyślałam, że ja też na nowo mogę odrodzić moją wiarę i więź z Chrystusem. Rzeczywiście, był to czas nawracania i odkrywania Miłości Boga, widzenia Boga działającego w osobach poszukujących Jego i Jego miłości.

Najmocniej przeżyłam spowiedź generalną, chociaż wcześniej już w niej uczestniczyłam. Tutaj otrzymałam łaskę dobrego przygotowania do niej i odbycia w sposób dający pewność, że nic nie umknęło mojej pamięci, a to za sprawą kartki, na której wszystko wypisałam, przed Najświętszym Sakramentem. Spowiedź przyniosła mi pokój i wolność. Wszystkie krępujące mnie więzi, Pan Jezus rozwiązał, ogarnęło mnie szczęście i radość.

Był to też piękny czas odkrywania miłości i bezinteresowności wszystkich osób posługujących, a w szczególności kapłana, księdza proboszcza Kazimierza. Jak dobry ojciec czuwał nad nami, pełen oddania i mądrości w słowach i czynach.

Dziękuję Bogu, że niby przypadkiem przyprowadził mnie i nas na Seminarium we wspólnocie Nazaret przy kościele Świętej Rodziny.

 Szczęść Boże!

Kursantka Danka

•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

Seminaria dla mnie to budowanie bliższej relacji z Bogiem. 

Dowiedziałam się, że każdy z nas może odnaleźć swój własny sposób na dialog z Jezusem. Konferencje ks. Kazimierza, przez działanie Ducha Świętego, niewątpliwie miały swój udział w moim rozwoju duchowym. 

Przez cały okres trwania seminariów, towarzyszył mi obraz Jezusa, który nieustannie trzyma wyciągniętą dłoń w moim kierunku. Wiem, że tę dłoń czasem puszczam, ale wiem już, że gdy moja dłoń jest w Jego dłoni i pozwolę Mu się prowadzić, to nie muszę nic mówić, mogę poczuć się bezpiecznie. 

To było moje doświadczenie nieustannej obecności Boga w moim życiu, na każdym etapie. 

Chwała Panu!

Ewelina Stachera 

•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

Piszę to świadectwo na Chwałę Bożą. Stałam już pod ścianą. Nie widziałam znikąd ratunku. Pomyślałam, że zrobię tak, jak czytałam nieraz o innych ludziach. Zawołam głośno do Pana Jezusa o pomoc. Po prostu głośno… I mnie wysłuchał. Niedługo później postawił na mojej drodze osobę, która zaprowadziła mnie na spotkanie Odnowy w Duchu Świętym. Odbyłam Seminarium. Bóg zaczął uzdrawiać mój umysł i duszę.

Działa powoli i małymi krokami. Widać uznał, że moja osoba nie udźwignie wielkiego bum. Ale działa… Przestałam się tak bardzo bać. Nabieram odwagi. Napełnił mój umysł słowami, że bardzo mnie kocha i jestem wartościową osobą. Ostatnio nawet pewna osoba, której opowiedziałam swoje życie, powiedziała, że jestem bardzo silna psychicznie. Czy jestem silna? To wszystko zasługa Boga, bez Jego pomocy runęłabym w przepaść.

A teraz żyję wiarą i nadzieją na lepsze jutro. Bo to obiecał mi sam Bóg. A On nigdy nie zawodzi.

Ala

•••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••

Jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam wziąć udział w Seminarium Odrodzenia Życia Chrześcijańskiego.

Był to dla mnie szczególny czas.

Dzisiaj dziękuję Panu Jezusowi za to, że tak naprawdę to on mnie zaprosił, wskazał mi drogę, dał mi znak, żeby tam pójść. Przed tym wszystkim myślałam, że nie zasługuję na Jego miłość, że jestem niegodna, a teraz już wiem, że kocha mnie taką, jaka jestem. Jego miłość nie zna granic!

Nauczyłam się do Ciebie modlić własnymi słowami, co kiedyś sprawiało mi ogromną trudność. Czuje, że jest to początek mojej pięknej drogi z Jezusem…

Seminarium to niesamowite łaski Ducha Świętego, których mogłam doświadczyć i doświadczam każdego dnia. Na sam koniec pragnę również podziękować Ci Panie Jezu za tych wszystkich ludzi, których tam poznałam, to właśnie Ty postawiłeś ich na mojej drodze, bo wiedziałeś jak bardzo są mi potrzebni.

Chwała Panu!

Ewelina Bardeli