Jak co roku, w wigilię Pięćdziesiątnicy, uroczystości Zesłania Ducha Świętego, przypadającą w 2015 roku 23 maja, zebraliśmy się niczym Apostołowie w wieczerniku, którym dla nas był kościół p.w. Świętej Rodziny w Pile, by trwać jednomyślnie na modlitwie. O 20:30 członkowie wspólnoty Nazaret oraz inni wierzący przybyli by dziękować, przepraszać, prosić i uwielbiać Boga. Aby modlitwa była owocna, najpierw prosiliśmy Matkę, by była z nami, by z nami czuwała. Przyzywaliśmy obecność Maryi i Jej wstawiennictwa w Apelu Jasnogórskim. Ufni, że jest pośród nas przystąpiliśmy do wysłuchania pełnej mocy konferencji ks. Andrzeja Finca, który ujmował w prostych słowach niezwykle trudny temat – jak oddychać Duchem Świętym, jak żyć w Jego obecności. Wskazywał, że bez Ducha Świętego nie ma życia, On daje tchnienie, jest Darem Bożym i Pocieszycielem, jest Pełnią. Jednak doświadczenie obecności Ducha Świętego nie może dokonać się bez wcześniejszego osobistego poruszenia, bez zmiażdżenia własnego ‘ja’ i pójścia drogą zaufania Bożym działaniom nawet wtedy, gdy trudno jest je zauważyć. Owocem zaś takiej ufności będą niezliczone dary, na które wskazuje choćby św. Paweł w Liście do Galatów (por. Ga 5,22).
Po konferencji trwaliśmy w uwielbieniu i zanosiliśmy prośby, by Duch Święty ożywił w nas to dobro, które jeszcze trwa w uśpieniu, umocnił to, co słabe, nadał sens temu, co wydaje się bezsensowne i wskazał drogę dalszego kroczenia w Nim i wspólnotowego powołania, także i zwłaszcza w tym jubileuszowym, trzydziestym roku trwania Wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym Nazaret. Liderka wspólnoty, Irena Baczyńska pomagała nam trwać na tej modlitwie, w której więcej miało być otwarcia serca, niż działania, więcej słuchania, niż własnych słów i więcej zaufania niż poddania własnym myślom. Był to piękny moment, kiedy rozmodleni i rozśpiewani staliśmy się jakby uczestnikami spektaklu – w kościele zanurzonym w mroku nocy, a półmrocznym wewnątrz, obserwowaliśmy jak z różnych stron kościoła do ołtarza podchodzą kobiety niosące światło. Zapalone świece, symbol języków z ognia, stały się w tym momencie ozdobą przy ołtarzu, a w ten sposób nasza uwaga została skoncentrowana na darach Ducha Świętego, którymi chce nas obdarzać. Umocnieni i trwający z pieśnią na ustach przystąpiliśmy do Eucharystii, sprawowanej przez ks. Andrzeja, który na zakończenie poprowadził modlitwę o uzdrowienie we wszystkich wymiarach naszego życia.
Pełni mocy i w dziękczynieniu za ten wspaniały czas zakończyliśmy obchody wigilii Zesłania Ducha Świętego po 1:00 w nocy.